finanse

Stany Zjednoczone prawdopodobnie doczekają się legalizacji marihuany na poziomie federalnym w najbliższej przyszłości, a akcje firm z tego sektora przygotowują się na gwałtowny wzrost, który najprawdopodobniej je czeka. Jesteśmy świadkami niezwykłego wydarzenia historycznego. Ogromne sumy pieniędzy i dobrobyt napłyną do amerykańskiej gospodarki (i kieszeni wytrawnych inwestorów).

Ale co zrobić, jeśli przegapiłeś wczesny rynek i świetne okazje do inwestowania w akcje marihuany? Czy jest już za późno, by zapewnić sobie udział w tym rynku?

Daleko od tego. W tym artykule przedstawimy Ci jedną konkretną firmę zajmującą się marihuaną, której ceny są obecnie niższe, ale mają szansę poszybować w górę w przyszłości. Chemesis International zakłóci i zdominuje przemysł detalicznej sprzedaży marihuany, tak jak Uber zdołał zdominować branżę taksówkarską.

Chemesis International bez wątpienia zdominuje kolejny boom na marihuanę. W rzeczywistości firma rozwija genialną technologię nowej generacji, która całkowicie zmieni sposób, w jaki legalne produkty z marihuaną są kupowane i sprzedawane. W rzeczywistości maszyny, które buduje firma, zawierają najnowsze opatentowane innowacje, w tym sztuczną inteligencję, rozpoznawanie kształtów, natychmiastowe sprawdzanie tożsamości, spersonalizowaną obsługę klienta i rekomendacje produktów oraz pełne wsparcie klienta.

W rzeczywistości wygląda na to, że “inteligentne” automaty Chemesis będą świadczyć wszystkie usługi, które oferują tradycyjne punkty sprzedaży marihuany. Ale będzie to lepsze, szybsze i bardziej opłacalne. Sprawdzasz, czy twarz klienta pasuje do zdjęcia na identyfikatorze? Nie ma problemu. Sprawdzanie kartoteki kryminalnej? Jasne. Odpowiadasz na pytania klientów? Natychmiast. Rekomendowanie produktów i zapamiętywanie wcześniejszych preferencji klientów? Natychmiast. Wydawanie rozkazów? Przetwarzanie płatności? Wystawianie pokwitowań? Nikt nie zrobi tego szybciej niż robot. Czy to wszystko będzie zgodne z prawem federalnym i stanowym? Bez wątpienia.

Automat vendingowy nawet po każdej transakcji uruchamia środek dezynfekujący, więc nie przenosi zarazków ani wirusów, gdy jest w użyciu. Klienci pokochają tę maszynę vendingową. Michal L. Kavasana, który jest ekspertem w dziedzinie automatycznych systemów sprzedaży towarów, powiedział: “To będzie szybkie i bezproblemowe. Nie musisz z nikim rozmawiać. Jest anonimowy, bezdotykowy, bezgotówkowy. Po prostu niezwykle wygodne.”

Automaty vendingowe firmy Chemesis mogą znajdować się praktycznie wszędzie. Na stacji benzynowej, w sklepie spożywczym, w centrach handlowych, na lotniskach, po prostu wszędzie. Nie będzie więc potrzeby jeżdżenia do jednego konkretnego miejsca po dyspenser. Będą prawie wszędzie. Klienci nie będą musieli szukać miejsca do zaparkowania ani stać w długiej kolejce.

W testach w świecie rzeczywistym automaty spisały się tak dobrze, że firma spodziewa się, że bardzo szybko zniwelują zyski tradycyjnych dyspenasatoriów. Odbędzie się to w ten sam sposób, w jaki Airbnb udało się zmiażdżyć sektor hotelarski. Podczas swojego rozwoju Airbnb stało się jednorożcem na rynku i osiągnęło wartość 75 miliardów dolarów. Chemesis może zrobić to samo.

Nawet jeśli marihuana nie zostanie zalegalizowana na poziomie federalnym, oczekuje się, że rynek marihuany potroi się w ciągu najbliższych 5 lat. Większość z tego wzrostu będzie miała miejsce w handlu detalicznym. Ten wzrost będzie oszałamiający. Przewiduje się, że sprzedaż marihuany wzrośnie o 21% w stanach, w których jest ona już legalna. Przewiduje się, że do 2025 roku wartość tego rynku przekroczy 41 miliardów dolarów. W 2019 roku jego wartość wyniosła zaledwie 13,2 miliarda dolarów.

Oznacza to, że prawdziwy wzrost i największe zyski nie będą po stronie hodowców. Zamiast tego, te ogromne zyski będą generowane przez sprzedawców marihuany. Konkretnie chodzi o punkty sprzedaży marihuany. Te dyspenasatoria są jedynym miejscem w Stanach Zjednoczonych, gdzie legalnie można sprzedawać marihuanę i produkty z konopi. Przynajmniej na razie. Na scenę wkraczają jednak automaty Chemesis. A wraz z nimi udział w północnoamerykańskim rynku detalicznym marihuany o wartości 41 miliardów dolarów. Jesteś sceptyczny? My też przez chwilę byliśmy, ale potem odkryliśmy fantastyczną przewagę ekonomiczną, jaką mają dyspensaria Chemesis.

Jeśli jesteś zainteresowany inwestowaniem w akcje amerykańskich spółek, to jest to bardzo dobry moment.

Otwarcie nowego punktu sprzedaży marihuany kosztuje średnio około miliona dolarów. Na jego funkcjonowanie potrzeba od 350 000 do 500 000 dolarów rocznie. Największe koszty operacyjne to pensje pracowników, czynsz, utrzymanie, ochrona i administracja. Teraz porównajmy to z przychodami, jakie mają te dyspensaria.

Prawie 60% dyspenserów marihuany deklaruje, że ich roczny dochód wynosi 500,000 dolarów lub mniej. Tylko 25% dyspenasatoriów, które zazwyczaj zaliczane są do dużych korporacji, wykazuje sprzedaż na poziomie co najmniej 1 miliona dolarów. Pamiętaj, że jest to sprzedaż brutto przed odliczeniem wszelkich wydatków. Jest to jeden z powodów, dla których większość dyspenserii pobiera 50% marży.

Z drugiej strony, produkcja dozownika od Chemesis kosztuje mniej niż 5000$. Dodatkowo, podczas fazy testowej, każdy z automatów wygenerował średni miesięczny dochód w wysokości 6 000 USD. W samym środku światowej pandemii, kiedy wielu innych pozostawało w swoich domach i nigdzie się nie wybierało. To prawie 50.000 dolarów rocznie na jeden automat.

Co gorsza, prawie wszystkie te pieniądze są zyskiem. Automaty vendingowe prawie nic nie kosztują. Firma nie musi budować ani remontować miejsc wydawania leków. Nie płaci czynszu. Nie ma podatku od nieruchomości. Żadnych pensji ani świadczeń dla pracowników. Automaty vendingowe są niezwykle autonomiczne. Wymagają one minimalnej przestrzeni na podłodze. Są one odporne na rabunki czy wandali.

A co najlepsze? Ponieważ te dyspensery nie mają prawie żadnych kosztów, mogą zaoferować swoim klientom znaczącą przewagę cenową w porównaniu z innymi dużymi firmami. I robią to bez poświęcania zysków. Chemesis kontroluje cały łańcuch dostaw, od nasion, przez uprawę, aż po przetwarzanie i sprzedaż.

A ponieważ każdy dozownik generuje wystarczające zyski, by pokryć koszty produkcji kolejnego, firma może nieustannie produkować nowe dozowniki bez potrzeby pozyskiwania kapitału zewnętrznego. Dzięki temu może skupić się na otwieraniu kolejnych dyspensarni i rosnąć jeszcze szybciej. Z tym wzrostem wiąże się wzrost kursu akcji i ogólnej wartości firmy. Czy widzisz, dlaczego jest to jedna z najbardziej obiecujących firm na rynku marihuany?

Spójrzmy na to przez pryzmat liczb. Chemesis potrzebuje tylko 10 odpowiednio rozmieszczonych dyspenserów, aby wygenerować taki sam przychód, jak typowy dyspenser z marihuaną. Jednak jego zyski będą o wiele większe. Firma wierzy, że każdy automat podwoi swoje miesięczne przychody, gdy tylko zasady spowalniające rozprzestrzenianie się koronawirusa zostaną złagodzone, a życie wróci do normy. Teraz pomyśl, że te automaty znajdują się w najbardziej prestiżowych miejscach w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.